Skąd wziąć suche drewno gdy leje?

Niniejszy wpis jest częścią cyklu „Ognisko dla początkujących

Coroczne pożary lasów pokazują, że nie sztuką jest rozpalić ogień gdy jest ciepło i sucho. Co jednak, gdy od kilku dni pada?

Martwe drewno = suche drewno

Rozglądając się w lesie za materiałem na ognisko należy w pierwszej kolejności wykluczyć drzewa żywe i niedawno ścięte / powalone. Świeże drzewo będzie pełne soków, czyli wilgotne. Należy więc rozglądać się za drzewami martwymi od dłuższego czasu. Roślinom oczywiście nikt nie wystawia aktów zgonu. Bystry czytelnik bez trudu powiąże jednak brak liści / igieł ze zgonem rośliny.

Czytelnik zaznajomiony z wcześniejszymi wpisami cyklu Ognisko dla początkujących„ powinien w tym momencie wskazać wyjątek od powyższej reguły: żywe drzewa miewają martwe gałęzie (pozyskuje się z nich smolne szczapki). Takie gałęzie również będą suche. Nie zmienia to faktu, że są z reguły za cienkie, by na dłuższą metę służyć jako opał – spalają się za szybko.

Drewno na glebie = mokre drewno

Drewno mające długotrwały kontakt z gruntem jest z reguły bezużyteczne w ognisku. Czytelnik, któremu zdarzyło się położyć na trawie, kojarzy zapewne mechanizm „wysysania ciepła” przez grunt: kłania się druga zasada termodynamiki. Ten sam mechanizm działa na drewno: gałąź mająca na całej długości styczność z ziemią będzie zimna. Przy okazji wyciągnie też z gruntu sporo wilgoci i zacznie gnić.

Co więc pozostaje?

Dociekliwy czytelnik ma prawo mieć teraz dysonans poznawczy. Żywe drzewo – źle. Martwe – albo za cienkie, albo leży, więc też źle. Czy to znaczy, że w deszczu nie da się rozpalić ognia?

Ano da się. Nawet krótka przechadzka po lesie pozwala na zidentyfikowanie drzew, które są martwe, ale nie miały bezpośredniej styczności z ziemią. To takie drzewa, które zatrzymały się w upadku na drzewach sąsiadujących lub oparły się na własnych gałęziach.

W obu przypadkach pień unika kontaktu z gruntem, więc nie przejmie z niego zimna i wilgoci.

Drzewa nie mają parasoli!

…może zakrzyknąć czytelnik uważny. Nawet na drzewo, które uniknęło kontaktu z glebą, pada deszcz. To prawda, lecz deszcz nie przenika do środka rośliny. Pieniek „napowietrzny” będzie suchy w środku. Oddzielenie zewnętrznej, mokrej warstwy, od warstwy suchej jest już dziecinnie proste – wystarczy pociąć pień na kawałki i rozłupać. Siekierą lub nożem (poprzez batonowanie).

W razie wątpliwości – pocałuj

No, nie dosłownie… przytknięcie drewna do ust jest jednak niezawodną metodą sprawdzenia jego przydatności do ogniska. Jeśli poczujesz zimno, które nie ustąpi po chwili – drewno jest mokre. Jeśli powierzchnia styku rozgrzeje się po chwili od Twojego ciała, materiał jest zdatny na opał.

Otagowano , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

2 odpowiedzi na „Skąd wziąć suche drewno gdy leje?

  1. Pingback:Ognisko dla początkujących - Tanie Przetrwanie

  2. Pingback:Metoda stopniowania, czyli dlaczego warto być kopciuszkiem - Tanie Przetrwanie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *